Archiwa tagu: Zaduszki

Tyle razem dróg przebytych. Kilka osobistych wspomnień

david-monje-mniejszy

Dzisiaj Dzień Wszystkich Świętych, jutro Zaduszki. Idąc za myślą K. I. Gałczyńskiego, utrwaloną w piosence niezastąpionego Marka Grechuty, chciałabym ocalić od zapomnienia kilka wspomnień o wspaniałych twórcach, którzy zmarli w 2017 roku. Być może nie wszystkie z tych nazwisk powiązalibyście ze światem kabaretu. Dla mnie to często takie osoby, których wagę w naszym życiu uświadamiamy sobie właśnie wtedy, gdy je tracimy. Jednak myślę, że takie sytuacje może uwrażliwiają nas na nasze otoczenie, zwiększają naszą uważność na drugiego człowieka i zmniejszają ryzyko „powtórki”.

Helena Karwacka (1930-2017)

Historyk literatury i badaczka Młodej Polski oraz literatury dwudziestolecia międzywojennego. Dla mnie przede wszystkim autorka znakomitego opracowania dotyczącego warszawskiego Kabaretu Momus, założonego w 1909 roku przez Arnolda Szyfmana – Warszawski Kabaret Artystyczno-Literacki Momus. To jedna z najważniejszych książek dotyczących historii kabaretu, jaką przeczytałam.

Krystyna Sienkiewicz (1935-2017)

„Różowe zjawisko STS-u”, mawiał o niej Teodor Toeplitz. W tym studenckim teatrzyku-kabarecie znalazła się przez przypadek. Na szczęście na scenie już została. Pojawiała się w Kabarecie Starszych Panów i w innych programach satyrycznych. W mojej pamięci najbardziej utkwiła postać jednej z Sióstr Sisters z Kabaretu Olgi Lipińskiej.

Wojciech Młynarski (1941-2017)

Związany m.in. z klubem studenckim Hybrydy, Kabaretem Dreszczowiec i Dudkiem. W swoich tekstach drwił z małej stabilizacji, wyśmiewał system, ale też komentował rzeczywistość przeciętnego Polaka, z niemałą empatią zresztą. Jeden z moich Mistrzów Piosenki. Znakomity zmysł obserwacyjny, cięta riposta, słodko-gorzka satyra czyniły z niego autora wyjątkowego.

Zbigniew Wodecki (1950-2017)

Był związany z Piwnicą Pod Baranami oraz kabaretem Anawa. Akompaniował Ewie Demarczyk. Występował także z Zenonem Laskowikiem. To był chyba dla mnie największy szok. Jeszcze kilka miesięcy wcześniej widziałam jego postać z okien tramwaju. Kraków zrobił się jakiś  taki pusty. Mam jeszcze takie wspomnienie: przystanek jednego z moich busów znajdował się naprzeciw Teatru STU. Przez wiele miesięcy patrzyłam więc na ogromny plakat reklamujący Sonatę Belzebuba, w której wówczas grał pan Zbigniew. Niestety nie dotarłam na spektakl. Myślałam, że jest jeszcze czas. A teraz, gdy o nim myślę, słyszę w myślach utwór Z Tobą chcę oglądać świat.

Wiesław Michnikowski (1922-2017)

Wspaniały interpretator, znany m.in. z Kabaretu Starszych Panów i Kabaretu Dudek. Świetny aktor. Gdy we mnie jest seks w jego wykonaniu jest jedną z moich ulubionych piosenek z repertuaru KSP. Nie wyobrażam sobie świata kabaretu bez jego vis comica.

Anna Szałapak (1952-2017)

Biały Anioł Piwnicy Pod Baranami. Tak nazywała ją Agnieszka Osiecka. Wspaniała, wrażliwa pieśniarka, znakomicie wykonująca utwory do tekstów polskich poetów. Zapamiętam ją jako twórczynię najpiękniejszej interpretacji piosenki Oczy tej małej.

Marek Pacuła (1945-2017)

Współtworzył radiowe Spotkania z balladą. Występował z Krzysztofem Materną. Autor, konferansjer i dyrektor Piwnicy Pod Baranami. Tutaj mam chyba najmniej osobistych skojarzeń, chociaż to nazwisko natychmiast przywołuje przed moje oczy obraz Piwnicy, tej takiej z wyobrażeń Polaków – tajemniczej i przepełnionej sztukami wszelakimi.

Mogłabym godzinami wymieniać twórców, za którymi tęsknota będzie już wieczna. Brakuje tutaj wielu nazwisk, wielu wzruszeń i wspomnień z nimi związanych. Te jednak pieczołowicie dołączam do mojej kolekcji przeznaczonych do ocalenia od niepamięci.

PAULINA JARZĄBEK