Archiwa tagu: młodzież

Kabaretowe dzieciaki [artykuł]

Dzieciaki w kabarecie

Moje zdanie jest jasne – uważam kabaret za formę sztuki. Równocześnie jednak jest to sztuka, która powstaje dla rozrywki, często będąc wynikiem zabawy słowem, gestem, rekwizytem. I to zabawy dorosłych. Czy zatem w kabarecie jest miejsce dla dziecka? Jak najbardziej! Dla dziecka-tematu, dla dziecka-widza i dla dziecka-twórcy.  

Kabaret tworzony dla dzieci

Oferta kabaretowa, satyryczna i rozrywkowa dla dzieci poszerza się z roku na rok. Kabareciarze i improwizatorzy przygotowują programy specjalnie dla najmłodszych. Wystarczy dobrze poszukać. Swoją ofertę programową dla dzieci, w postaci programu Bez wąsów, ma w repertuarze nawet Kabaret Hrabi.

W Krakowie takie spektakle kabaretowe i około-kabaretowe dla dzieci proponuje Teatr Szczęście, a w nim m.in. Teatr Klauna Feliksa i improwizacje dla najmłodszych. Co najważniejsze, na takim spektaklu dobrze bawią się nie tylko dzieci, ale również ich rodzice.

Istnieją także programy, czy ich fragmenty, dla dorosłych, inspirowane baśniami, bajkami, historyjkami dla dzieci, które mogą być rozumiane na różnych poziomach. Przykładem niech będą tutaj Bajki dla potłuczonych, kabaretu Potem.

 

Kabaret z dzieciakami w tle

Dzieci goszczą na scenach kabaretowych także jako bohaterowie scenek czy piosenek. Ich  świat staje się wtedy metaforą rzeczywistości. Skecze o dzieciach i o problemach z nimi pojawiają się u różnych twórców kabaretowych i satyryków, w różnej formie. Jest to albo rezolutny Marcinek z Marzeń Marcina Dańca, albo lekko opętana dziewczynka ze starej scenki kabaretu Limo. Nieco bardziej opętana dziewczynka była niegdyś w repertuarze Kabaretu PUK. Ta grupa ma chyba słabość do dzieci z nadprzyrodzonymi zdolnościami, bo w jednym z programów pojawił się chłopiec-jasnowidz. Kabaret Smile prezentował współczesny świat oczami małych chłopców, z czego jeden pochodził z przyszłości. Już nie wspominając o lekko drastycznym skeczu Ścibora Szpaka, w którym rekwizytem był lalkowy bobas (ależ mnie to bawiło!).

Dziecięcy świat jest jednym z tych źródeł inspiracji, które nigdy nie wysycha. I pozwala spojrzeć z ironią także na nas samych sprzed lat.

 

Kabaret tworzony przez dzieci

Pojawia się także coraz więcej inicjatyw, w których to dzieci stają się twórcami. Powstają warsztaty, kółka, dziecięce grupy teatralne przy szkołach i domach kultury. Spotkałam się z takim prężnie działającym środowiskiem kabaretowym, w którym rządzą dzieci, przy okazji Inkubatora Kabaretowego. Kolektyw, o którym mowa, to Łapanowskie Grupy Kabaretowe, animowane przez Piotra Musiała, gdzie powstało kilka dziecięcych i młodzieżowych grup kabaretowych. Na razie grywają głównie covery klasyków współczesnego kabaretu, ale powoli próbują swoich sił także w autorskiej twórczości. Najważniejsze, że mają zapał i entuzjazm, napędzający do dalszego działania.

W krakowskim Kinoteatrze Wrzos działał także przez pewien czas kabaret Inwokacja, który był wynikiem warsztatów prowadzonych przez Kabaret 7 minut Po. Ta grupa tworzyła własny repertuar.

Kabarety zakładane przez dzieci mogą inspirować się, jak Łapanów, twórczością starszych kolegów, tworzyć własne scenki, jak Kabaret Inwokacja, lub opracowywać programy pisane specjalnie dla nich. Znam jeden taki zbiór tekstów rozrywkowo-kabaretowych, których autorką jest Wanda Chotomska. To Kabaret na jednej nodze, zawierający zabawne scenariusze, oparte na znanych mitach i historiach.

W tym roku Stowarzyszenie PAKA organizuje także po raz pierwszy Młodszą Pakę – Przegląd Kabaretów Młodzieżowych, we współpracy z Miejskim Ośrodkiem Kultury w Jarosławiu.  Celem przeglądu jest edukowanie i rozwijanie zainteresowania młodzieży twórczością kabaretową oraz integracja środowiskowa. O tym, jak uda się zrealizować założenia w czasie pierwszej edycji wydarzenia będzie można przekonać się niebawem, bo już 25-26 maja. Więcej na temat znajdziecie na stronie PAKI (www.paka.pl).

Środowisko kabaretowe czeka na młodych twórców z otwartymi ramionami: na ich inwencję, radość życia i energię. Cóż, że czasem nie wszystko udaje się zrealizować według planu. Zawsze warto próbować. Może warto też zachęcić kabaretowych autorów, by pisali dziecięcy repertuar, który sprawdzi się także u dorosłych. I może należy dać szansę młodemu pokoleniu – pewnie gdzieś tam czają się nowe, kabaretowe gwiazdy.

PAULINA JARZĄBEK