Archiwa tagu: konkurs piosenek paki

Śpiewająco przez Półfinały 33. EDF PAKI, czyli piosenka w kabaretach półfinałowych

CO?

Konkurs Piosenek 33. EDF PAKI, Półfinały

KTO?

Sekcja Muzyczna Kołłątajowskiej Kuźni Prawdziwych Mężczyzn, Kabaret A Jak, Kabaret Bez Próby, Artur Hamot

KIEDY?

17.02.2017 r.

GDZIE?

Scena Piast, Kraków

spiewajaco-przez-polfinaly

Muzycznych akcentów było sporo w tegorocznych półfinałach. Zanim przybliżymy Wam całą część konkursową z 17 i 18 lutego, chciałabym podzielić się kilkoma przemyśleniami o piosenkach. Tak, znowu 😉

Na początek kilka uwag pozytywnych. Cieszy mnie, że kabarety coraz chętniej wracają do piosenek. Że uzupełniają program muzyką (albo go na niej opierają). I że publiczność chętnie poddaje się magii rytmu i słowa piosenki kabaretowej. Bo to nie jest takie oczywiste.

17 lutego obejrzeliśmy cztery piosenki konkursu piosenek PAKI. Jurorzy nie zdecydowali się nagrodzić żadnej z nich wystąpieniem na finałach. Nie do końca zgadzam się z tą decyzją jako widz, natomiast jestem w stanie ją zrozumieć. Chociaż poziom konkursowych wykonań był według mnie naprawdę dobry, tylko jeden utwór był w pełni autorski. Pozostałe to covery znanych przebojów. Na szczęście z niezłymi, własnymi tekstami.

Sekcja Muzyczna Kołłątajowskiej Kuźni Prawdziwych Mężczyzn, w składzie rozmnożonym o dwóch panów, wykonała piosenkę Wakacji czas. Tym samym przeniosła publiczność w radosną atmosferę letniego wypoczynku. Oczywiście piosenka była w 100% rozpoznawalna jako utwór wyżej wymienionej grupy: tekst i muzyka stanowiły idealną symbiozę. Jednak wiem, że tych Panów stać na dużo więcej, czego dowiedli drugiego dnia półfinałów swoim programem konkursowym.

Kabaret A Jak skradł me serce już dawno, nie tylko w pełni żeńskim składem i niewątpliwą urodą, ale także swoim sentymentem do piosenek. Tom Jones z pewnością byłby dumny z tej interpretacji melodii utworu Delilah. Echo jeszcze długo powtarzało “Daj, daj, daj mi lajka!”. A jaka bogata choreografia towarzyszyła tej piosence! I jednak jest coś magicznego w tym, kiedy tłum pod sceną ochoczo śpiewa zgodnym chórem wraz z wykonawczyniami.

Artur Hamot zaprezentował nieco brutalny song o tym, że boli, i nie wiadomo dlaczego. A wszystko to w rytm tajemniczego Ameno grupy Era. Przyznaję, że tekst udało się autorowi skroić idealnie do tej muzyki. Co do treści piosenki, zdecydowanie ma ona właściwości przestrzegające. Dzieci, nie próbujcie tego w domu!

Była także jedna piosenka z przesłaniem prozdrowotnym. Grupa wampirów z Kabaretu Bez Próby zachęcała do oddawania krwi, która ratuje nie tylko wampiry bez kiełków, ale i ludzi. Gdyby ktoś chciał dokarmić wampira, to piosenka Dracula, z krwawym tekstem do muzyki z pieśni o Dmuchawcach, latawcach i wietrze, stanowi gotowy instruktaż.

Jak już wspomniałam, piosenek było sporo, nie tylko te wymienione powyżej. Sekcja Muzyczna Kołłątajowskiej Kuźni Prawdziwych Mężczyzn rozpoczęła drugi dzień półfinałów swoim wybuchowym programem muzycznym. Kabaret A Jak użył piosenek jako kanwy swojego spektaklu Męskość dla mężczyzn!. 18 lutego prezentował się Kabaret BudaPesz, który również chętnie sięga po piosenki (autorskie), jako elementy swoich programów, dodając do nich bogatą warstwę interpretacyjną. Także grupy, których programy zasadniczo opierają się na skeczach, coraz częściej uzupełniają je piosenkami. Śpiewa np. Mieszko Minkiewicz, a Kabaret Trzecia Strona Medalu również dodał piosenki do swojego ostatniego programu.

Niestety, nie widziałam wszystkich uczestników półfinałów, ale jeśli chodzi o stronę muzyczną tego etapu konkursu, czuję się dopieszczona. No prawie, bo jednak nie wszystkich moich ulubionych wykonawców piosenki kabaretowej udało mi się obejrzeć. Czekam na więcej. A jest na co.

PAULINA JARZĄBEK

PS Za zdjęcia w grafice ŚPIewająco Przez Półfinały.pngdziękujemy Karinie Kąsek.

Krakowska Kronika Kabaretowa: Pierwszy etap Konkurs Piosenek 32. PAKI [relacja]

KTO?
Uczestnicy III Konkursu Piosenek PAKI: Drzewo A Gada, Trzecia Strona Medalu, Zespół Orange, Mieszko Minkiewicz, Michalina Putek, Paszkot, Róbmy Swoje, BudaPesz, PS

CO?
Konkurs Piosenek 32. PAKI, etap pierwszy

KIEDY?
4-5.03.2016 r., 18.00

GDZIE?
ROTUNDA, ul. Oleandry 1

KRAKOWSKA KRONIKA KABARETOWA
4-5 marca 2016 r.

[UWAGA: przed przeczytaniem tekstu koniecznie wsłuchaj się w sygnał Polskiej Kroniki Filmowej.]

I tak, już po raz trzeci, nasi dzielni uczestnicy zmierzyli się w boju o laur pierwszeństwa w dziedzinie piosenki kabaretowej. Walczyli w jedynej słusznej sprawie, albowiem piosenka od wieków stanowi podwaliny silnego kabaretu. W tej walce wspierał ich jedyny w swoim rodzaju konferansjer Piotr „Guma” Gumulec.

04.03.2016, piątek, 18.00
Pierwszego dnia zmagań rozradowana publiczność w klimatyzowanej inaczej sali krakowskiego klubu Rotunda obejrzała pięć podmiotów artystycznych: Kabaret „Drzewo A Gada”, Kabaret „Trzecia Strona Medalu”, Zespół „Orange”, Mieszka Minkiewicza oraz Michalinę Putek.

„Drzewo A Gada” zaatakowało piosenką Chłop się moczy przez oczy i był to atak zajadły i dynamiczny, choć utwór opowiadał o łzach męskich. Wykonaniu towarzyszyła choreografia pełna ekspresji, chyba nawet artystycznej. Warto zapoznać się z działalnością tej grupy kabaretowej, gdyż jest to działalność wpadająca w ucho i długo tam pozostająca.

Kabaret „Trzecia Strona Medalu” odpowiedział pytaniem , konkretnie Dlaczego?, stwierdziwszy jednoznacznie, że odpowiedzi nie ma. Po co zatem pytać? A choćby i po to, żeby mieć pretekst do napisania tekstu, połączenia go z muzyką i wykonania w takim oto konkursie, popierającym postulat „Więcej piosenek w kabarecie!”.

Zespół „Orange” zdecydowanie może pochwalić się intrygującym składem: instrumentalista (Maciej Bukłaga) wzorując się na swoim muzycznym guru, gitarzyście z Jaka to melodia?, zagrał z playbacku, wokalista (Mateusz Sitko) zaśpiewał bez playbacku. Panowie, kto wie, czy nie korzystniej wypadłoby odwrócenie tych ról. Życie jest życie, głosiło przesłanie utworu. Głosiło donośnie i w zróżnicowanych tonacjach wokalnych.

Mieszko Minkiewicz przypuścił szturm na widzów i Jury (Ewa Błachnio, Rafał Kmita, Zuzanna Dobrucka-Mendyk, Agnieszka Kozłowska) z piosenką Miłość to taka gra. Idealny poradnik dla mężczyzn szukających odpowiedniego prezentu dla swoich dam. Najlepiej na rocznicę, ale pewnie można podpiąć i inne święta. Idea słuszna, jako i wykonanie.

Michalina Putek wyróżniała się doskonałą techniką gry na gitarze i mocnym głosem, którym wyśpiewała Kartonowy Blues. I to tak wyśpiewała, że Jurorzy zaprosili ją do drugiego etapu konkursu. Jest siła w narodzie! Po piosence Pudło „7 minut Po”, to kolejna opowieść o przenośnym, kartonowym mieszkanku. Czyżby trend?

Ten utwór zakończył pierwszy dzień piosenkowych zmagań. Na placu boju, w pocie i znoju, pozostało jeszcze pięć piosenek.

05.03.2016, sobota, 18.00
Drugiego dnia do walki stawili się: Grupa „Paszkot”, Kabaret „Róbmy Swoje”, „BudaPesz” i Kabaret „PS” („Profanum Sacrum”).

Członkowie Grupy „Paszkot” wykonali brawurowo utwór o kocicach biurowych. „Baby górą!” chciałoby się krzyknąć, choć plątały się po scenie i osobniki płci męskiej. Ale, jak to mówią, każdy obraz potrzebuje tła, czyż nie? Tak czy inaczej, zaspokojono ponad normę dopływ kobiecości na scenę.

Kabaret „Róbmy Swoje” zaprezentował dwie piosenki. Smog song z ostatniej płyty krakowskiego barda (której bym wysłuchała z chęcią, gdyby istniała) oraz Marzenie, z pierwszej płyty krakowskiego kabaretu, Róbmy Swoje Piosenki (którą mam i polecam). Obie na czasie, obie barwnie opisujące rzeczywistość, choć ta pierwsza nieco szarsza. Smog Song zgarnął również miejsce w finale konkursu piosenki. Czuj duch! (Czuj, ale nie wdychaj! Przynajmniej nie w Krakowie.)

„BudaPesz”, czyli Marek Stawarz i Adam Wacławiak, poruszyli jakże ważną tematykę społeczną w piosence o wielu tytułach, oficjalnie nazywanej Rodzina na swoim. Pamiętajmy jednak, że choć Polska to dziki kraj, nadal jest to kraj piękny i postępowy (nie uściślając dokąd postępuje, przyjmijmy, że cały czas do przodu). Ten strzał także okazał się celny i zapewnił naszym dzielnym uczestnikom udział w drugim etapie konkursu.

Kabaret „PS” zgodnie z rozwinięciem nazwy („Profanum Sacrum”), rzucił się na głęboką wodę i przytoczył działa solidnej, stuletniej pieśni kabaretowej, wykonywanej niegdyś przez jej autora, Aristide’a Bruant, na ulicach Paryża, w „Czarnym Kocie” a i pewnie w innych przybytkach podkasanej muzy. Czarna zyskała drugą młodość, w nowym opracowaniu, z polskim tekstem i muzyką Kabaretu „PS”. Zakrzyknijmy gromko: „Niech żyje Czarna i (a co tam!) piersi jej!”.

Tym lirycznym akcentem bój o miejsca w finale dobiegł końca. Droga naszej partii muzycznej jest drogą słuszną, zatem należy nią podążać bez wahania! Niech duch Waszej walki będzie niezłomny. Idźmy z pieśnią na ustach powiewając sztandarem kabaretu wśród niedowiarków. Z bojownikami o wolność naszej i Waszej piosenki, którzy przeszli do drugiego etapu, do zobaczenia w finale 32. PAKI!

Pisała
PAULINA JARZĄBEK