Archiwa tagu: ImproKRK

Kabaretowa wędrówka szlakiem kabaretu [propozycja]

Kabaretowy Kraków.png

W ulubionym mieście każdy ma swoje ukochane ścieżki, tworzące indywidualną mapę przestrzeni. Trasy, którymi najchętniej się porusza, nawet nie do końca zdając sobie z tego sprawę. Kiedy idę krakowskimi ulicami, wszędzie widzę ślady dawnego kabaretu.
Te sprzed ponad wieku, sześciu dekad a nawet sprzed kilku lat.

Moja droga zazwyczaj zaczyna się przy Placu Inwalidów. Karmelicka to ulica, przy której przez jakiś czas mieszkał Boy, a także Przybyszewski. To ulica Bagateli, dla której Tadeusz Żeleński, według anegdoty, wymyślił nazwę, a która teraz obrała go sobie za patrona. To także, od niedawna, Teatr Szczęście, gdzie Klaun Feliks dzieli się sceną z Andrzejem Talkowskim, Ściborem Szpakiem, Impro KRK, Kabaretem A JAK! I wieloma innymi wspaniałymi artystami współczesnego kabaretu. I wcześniej ulica Rajska z piosenki Agnieszki Chrzanowskiej.

Na rogu Krupniczej w latach 20. XX wieku znajdowały się także kabarety futurystów. Jeden z nich nazywał się Katarynka, ale nie wiem o tych lokalach zbyt wiele. Na razie.

Idąc w stronę Rynku mijam Stary Teatr, w którym mam nadzieję jeszcze długo podziwiać mój ukochany zespół teatralny. Tam zobaczyłam ponad dziesięć lat temu urzekający spektakl Sto lat kabaretu… Krakowskie kabarety XX wieku. Mam wrażenie, że właśnie wtedy zaczęłam szukać informacji o Zielonym Baloniku.

Na rogu Szczepańskiej i Sławkowskiej spoglądam w lewo. Tam, w Hotelu Saskim, działał króciutko Kabaret Figliki, którego założycielem był Adolf Nowaczyński, literat z Podgórza. A gdyby pójść w tamtą stronę tylko kilka kroków dzieliłoby nas od Kabaretu Loch Camelot w Zaułku Niewiernego Tomasza.

Skręcam jednak w prawo i idę w stronę Pałacu Pod Baranami. Lata 50. zasiedliły tam pewną Piwnicę różnymi niebieskimi ptakami. Ale przynajmniej jeden z nich był czarny – Ewa Demarczyk, Czarny Anioł piosenki. Wcześniej jeszcze ulubiona piwniczna knajpa z ogródkiem, w którym latem można spotkać artystów – Vis-à-vis.

Idąc w stronę Floriańskiej mijam Bracką, na której nieraz rzeczywiście pada deszcz. Tam znajduje się Nowa Prowincja, lokal Grzegorz Turnaua. A na jednej z kamienic Michał Zabłocki wyświetlał swoje wiersze. Teraz wyświetlane są tam głównie wiersze innych autorów.

Na początku ulicy Floriańskiej stoi Hotel Pod Różą, w którym sypiają „zmęczeni podróżą”, jak pisała Agnieszka Osiecka. Z tym miejscem był związany Marek Grechuta. Kilka lat temu odbył się tam również Wieczór Z Kabaretem w ramach Festiwalu Podgórek. Idziemy dalej, w dół ulicy i docieramy do źródeł – niedaleko Bramy Floriańskiej czeka na nas Jama Michalika, w której w 1905 roku doszło do „pierwszego wybuchu śmiechu” – powstania kabaretu Zielony Balonik.

Tutaj mogłabym zakończyć swoją wędrówkę, ale zajrzę jeszcze na Szpitalną. Na przeciw Teatru Słowackiego znajdowała się kiedyś Kawiarnia Teatralna Ferdynanda Turlińskiego a w niej swoje harce rozpoczął PAON, zgromadzony wokół Przybyszewskiego zespół współtwórców pierwszego polskiego kabaretu.

Tak wygląda najczęściej przeze mnie używana mapa mojego kabaretowego Krakowa. Może przyda Wam się przy zwiedzaniu. Oczywiście nie zawiera wszystkich punktów podróży – brakuje na niej wielu miejsc spoza obrębu Plant, a także niektórych ze ścisłego centrum. Kiedy jednak mam ochotę po prostu powłóczyć się bez celu, najczęściej wybieram taką trasę. Nie zastanawiam się nad tym. Gdybym zaczęła drążyć temat, musiałabym przejść aż do Podgórza, zahaczając o inne dzielnice. Co również czasem mi się zdarza. A jak wyglądają Wasze krakowskie skojarzenia kabaretowe?

PAULINA JARZĄBEK

Wieczór ImproKRK [Miesiąc w Szczęściu, odc. 4]

16143687_404696679881590_4192154978606363291_o.jpg

W czwartym odcinku naszego styczniowego cyklu, Miesiąc w Szczęściu, przedstawiamy Wam wieczór improwizacji w wykonaniu grupy ImproKRK. Nie jest to zwykła recenzja, ponieważ jest Inspirowana Miejscem, może nie Profesjonalna, z całą pewnością Różnorodna, długo Oczekiwana, nasycona Kreatywnością i Reakcją naszych redaktorek, no i co więcej, Kurtyna i zapraszamy!

 

Kto?

ImproKRK

Co?

Wieczór improwizacji

Kiedy?

20.01.2017r., 21:00

Gdzie?

Teatr Szczęście, ul. Karmelicka 3

 

I – INSPIRACJE

Grupa ImproKRK w tradycyjny sposób realizację gier opiera na sugestiach i pomysłach przedstawianych przez widownię. Inspiracje czerpane są zarówno ze zdań, czy pojedynczych słów zapisanych na kartce, jak i wykrzyczanych głośno przez publiczność haseł. Jak wiadomo, fantazji ludziom nie brakuje, tak więc mieliśmy okazję zobaczyć m.in. grę z wykorzystaniem zdania „Lubię placki.” (nawet dwukrotnie), „Poloneza czas zacząć.”, czy „Najbardziej lubię w piątek wieczorem.”.

M-MIEJSCE

Miejsce, w którym odbywały się szalone improwizacje, jest miejscem szczególnym, bo wypełnionym szczęściem. W tym dniu stało się także i magicznym. Dość małe pomieszczenie, bliskość sceny, a co za tym idzie i wykonawców, dawało poczucie wyjątkowości. Kameralna publiczność, licząca ok. 50 osób, mimo ścisku na sali, czuła się bardzo swobodnie, a przede wszystkim była otwarta. Miałam świadomość, że w każdej chwili mogę wpłynąć swoim pomysłem czy słowem na zdarzenia dziejące się na scenie.

P – PROFESJONALIZM

Skład grupy opiera się na aktorach, przez co każda scenka czy postać, odgrywana jest w sposób bardzo profesjonalny i przez to realistyczny. Mam wrażenie, że nie ma sytuacji, rzeczy, czy emocji, której grupa nie byłaby w stanie przedstawić.  Nie straszny im Pan Kleks, Justin Timberlake, czy po prostu stadionowi kibole.

R –RÓŻNORODNOŚĆ

Różnorodność form, jakie pojawiły się tego wieczoru na scenie była wprost niesamowita! Zaczęliśmy od układania historyjek, każdy po jednym słowie, poprzez zmiany miejsca czy emocji na zawołanie, wyciąganie zdań z kieszeni, skończywszy na piosence. A wszystko to na bardzo dobrym poziomie. Spróbuję zabawić się w Paulo Coelho i napiszę zdanie, które wyrazi wszystko: Improwizatorzy po prostu rzeźbili cuda w sztuce improwizowania!

O – OCZEKIWANIA

Jako wybredne recenzentki, które obejrzały niejeden występ grupy improwizacyjnej, przyszłyśmy na ImproKRK nastawione nieco sceptycznie. Jednak odczucia zmieniały się z każdą minutą i każdym kolejnym, głośnych wybuchem śmiechu. Mogę śmiało stwierdzić, że nasze oczekiwania zostały w pełni zaspokojone i zdecydowanie chcemy więcej.

K –KREATYWNOŚĆ

Takiej dawki kreatywności, jaką dostałam wczoraj, dawno nie doświadczyłam. I wiecie co? Zdałam sobie sprawę, że właśnie tego potrzebowałam! Gdyby nie późna pora, moja praca magisterska ruszyłaby z kopyta. 😉 Aktorzy wprowadzili publiczność w zupełnie inny świat,  w którym można było oderwać się od rzeczywistości. Zaprosili nas do świata dobrego impro i to im się chwali. Muszę zaznaczyć , że występujący nie bali się zapraszać ludzi z widowni na scenę, co też jest nie lada wyzwaniem!

R – REAKCJE

Interakcja aktorów z widzami pozwalała na bardzo żywy odbiór występu. Nie chodzi tu jedynie o głośne salwy śmiechu, ale także o czynny udział w występie poprzez podrzucanie pomysłów przed lub w trakcie gry improwizacyjnej. Entuzjastyczne reakcje pozwalają przypuszczać, że występ przypadł odbiorcom do gustu.

K – KURTYNA

Nie będę owijać w bawełnę. Szłam bardzo sceptycznie nastawiona na ten występ. Zwłaszcza, że pierwszy raz usłyszałam o tej grupie dwa tygodnie temu. Jak się okazało, moja towarzyszka również miała podobne odczucia. Pierwsze zdziwienie już przed występem: przyszło dużo ludzi, czyli coś musi być na rzeczy. Jednak, gdy dowiedziałam się, że grupę tworzą aktorzy, pomyślałam: „No i miałam rację. Będzie kicha. Już jedni aktorzy bawią się w impro i średnio im to wychodzi”. Nie zdajecie sobie nawet sprawy z tego, jakie było moje zdziwienie, gdy zaczął się występ i z minuty na minutę coraz częściej i bardziej się śmiałam. W przypadku grupy ImproKRK, bycie aktorem wcale nie przeszkadza, wręcz przeciwnie! Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. To było bardzo dobre! Byłyśmy zachwycone! A gdy opadła kurtyna, pozostał niedosyt…

PS ImproKRK improwizuje w każdy piątek o 21:00, w Teatrze Szczęście. Wybierzcie się, bo warto!

PS 2 My będziemy! 😉

Akapity INSPIRACJE, PROFESJONALIZM, OCZEKIWANIA, REAKCJE zredagowała

AGATA NOWAKOWSKA

Akapity MIEJSCE, RÓŻNORODNOŚĆ, KREATYWNOŚĆ, KURTYNA zredagowała

ANETA TABISZEWSKA